- Julka, zwariowałaś? - usłyszałam głos swojego braciszka. - Michał!? Michał! - zaczęłam krzyczeć i rozglądać się wokół, gdzie było biało, nic tylko biel. - Pomyślałaś o rodzicach? Wiesz jaki koszmar by przeżyli, gdyby i ciebie zabrakło ? - dalej słyszałam jego głosy, ale nie mogłam wyłapać skąd się biorą, jego ton roznosił się po całym... nawet nie wiem jak to nazwać, pomieszczeniu? - Wrócisz do nich i pokażesz jaka jesteś silna, masz się nimi opiekować. - mówił już malejącym powoli tonem. - A Kamila... źle osądziłaś. - to co usłyszałam na końcu. Chwilę później ponownie zobaczyłam ciemność, ale jednak coś się zmieniło... Dźwięk powrócił, znowu słyszałam wszystko jak należy. Z prawej strony mojego łóżka słyszałam ciche szlochy, a nawet więcej niż jednej osoby. Z lewej zaś, czułam czyjąś osobę, ale siedziała cicho, nie mogłam wyłapać kto mógłby to być. Powróciłam do strony prawej, gdzie szlochy nasilały się, tak, wyłapałam, że to mama z babcią. Chciałam powiedzieć, krzyknąć, że żyję, że słyszę ich, ale nie mogłam, nie mogłam nic powiedzieć, jakby ktoś nakleił mi plaster na usta, tak. A jeśli to koniec? Jeśli nic już nie poczuję? Jeśli odłączą mnie od aparatury? - pytania, które chodziły mi po głowie. Bałam się, teraz, kiedy było po próbie samobójstwa wystraszyłam się, że może mnie zabraknąć,a jeszcze te głosy Michała... Z tej bezsilności nie wiedzieć kiedy, zasnęłam.
- Julia, Julia, powiedz, że mnie słyszysz... Proszę.. - usłyszałam głos, którego za nic bym nie zapomniała, głos Kamila, na którego byłam wściekła, przez którego to wszystko się działo, a jeśli to naprawdę pomyłka? Jeśli pomyliłam się i z tej całej presji, że jest z jakąś kobietą, pomyliłam jego głos? - zaczęłam się zastanawiać. A tymczasem czucie powróciło, w tamtej chwili właśnie poczułam silne kłucie w głowę, które nasilało się coraz bardziej. Moją dłoń była ściskana przez jakieś męskie ręce, i przyłożona do czyjejś twarzy, która biła ciepłem. Następnie rozjaśniło się, cała czerń odeszła, a teraz przez zamknięte powieki widziałam światło dzienne. Spróbowałam otworzyć oczy, ale na nic, nie mogłam. Próba otwierania oczu wyszła dopiero za trzecim razem, ale żałowałam, że to zrobiłam, ponieważ ból nasilał się i nasilał, nie myśląc o tym, że ma przestać, wręcz przeciwnie. Obraz wyostrzał się z każdą sekundą, w końcu widząc wszystko, rozejrzałam się obojętnie po sali. Nikogo nie było, prócz Kamila. Ściskał moją dłoń, przyciągając ją do twarzy, a przy tym z jego oczu leciały łzy, dopiero teraz czułam mokro na dłoni. Ból ustawał, w końcu... Ile tak leżałam? - pytanie, które nasunęło mi się pierwsze na myśl. Gdzie reszta? I dlaczego on ściska moją dłoń? - zapytałam samą siebie w myśli, pomimo słów Michała, ja wiedziałam lepiej, zdradził mnie, nie wiadomo co wyprawiał z tą dziewczyną, a teraz jak gdyby nigdy nic trzyma mnie za rękę. Poruszyłam palcami, poczuł to. Podniósł szybko głowę ocierając łzy, patrzył na mnie, a łzy nasuwały mu się coraz szybciej. - Nienawidzę cię... - wyszeptałam, co sprawiło mi ogromny ból. - A ja Cię kocham i nic nie wychodzi na to, żebym przestał. - powiedział stanowczym głosem. - Jednak będziesz musiał, a teraz proszę, zawołaj lekarza, a później... - wyszeptałam cicho, po czym dodałam, łapiąc pojedynczą ilość łez w usta. - A później odejdź... - odwróciłam głowę wyrywając lekko swoją rękę. Nie odezwał się, nie protestował, nacisnął czerwony guzik, który miał zaalarmować lekarza, że się obudziłam, złapał za swoją kurtkę, spojrzał na mnie po raz ostatni ze łzami w oczach i wyszedł. Z oczu leciały ciurkiem łzy, mocząc przy tym poduszkę. Usłyszałam ponowne otwieranie drzwi, mając nadzieję, że jednak wrócił, mimowolnie uśmiechnęłam się. Uśmiech zgasł, kiedy zobaczyłam w nich lekarza...
krótki, tak wiem, ale nie mam zbytnio czasu,
a obiecałam paru osobom dodać przed wyjazdem,
lepsze to niż czekać do 1 sierpnia, prawda?
więc upragnione wakacje czas zacząć,
kolejna notka w sierpniu, kochani<3
( jeśli tylko będzie tam internet, postaram się coś dodać )
przypominam o 'topliscie' z prawej strony bloga.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko :))
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko :))
Umrę do Sierpniaa .! Ale mam nadzieję że wakacje przyniosą Ci jeszcze ciekawsze pomysły . chociaż i tak jest zajebiście <3
OdpowiedzUsuńTo jest genialne < 3
OdpowiedzUsuńNo jakoś do sierpnia wytrzymam, chyba ;d
Czekam na wyjaśnienie sprawy i kolejne zajebiste pomysły ; *
Uwielbiam Cię dziewczyno ; ***
OdpowiedzUsuńNo i napisałaś jednak ;) Miło, miło.
Jejku no świetny jest ... Oczywiście jak przy każdym ostatnim rozdziale miałam łzy w oczach ... Mam nadzieję , że będą razem ; ))
OdpowiedzUsuńJezu! to było świetne, masakra, miałam dreszcze! chcę więcej, więcej, więcej <3 chyba najlepszy rozdział!
OdpowiedzUsuńMasz talent po prostu ! Świetny rozdział . ;DD
OdpowiedzUsuńTylko proszę Cię . Niech oni będą razem .;((
Bo ja nie przeżyję jak nie będą razem ! Będę miała takiego doła,że Hoho ! ;]
ja też umrę do sierpnia :c
OdpowiedzUsuńnie mogę doczekać się co dalej . ! < 333
jeeeej . ; o
OdpowiedzUsuńcudowny ! ♥♥♥
nie wytrzymamy do sierpnia, ej ! : <
kocham tego bloga . ! <3333333
udanych wakacji ; *
Jej. Po raz kolejny po przeczytaniu nowego rozdziału mnie zatkało. Masz wyobraźnię i talent.
OdpowiedzUsuńTeż nie wytrzymam do sierpnia. ; D
Ale udanych wakacji. !; *
Zmieniła bym wiele detali , mogłoby być lepiej :)
OdpowiedzUsuńale nie jest fatalnie ;p
genialne : *
OdpowiedzUsuńnie wiem jak wytrzymam do sierpnia no ale czekam na następny oczywiście <3
udanych wakacji :*
świetnie:* czekam do sierpnia! jeśli masz ochotę zapraszam do mnie i zachęcam do obserwacji;**
OdpowiedzUsuńhttp://www.hannnahann.blogspot.com/
Genialne ;p Czekam na kolejny ;))
OdpowiedzUsuńNie moge się doczekać sierpnia , kocham cię <3
OdpowiedzUsuńHej ; )
OdpowiedzUsuńDziekuje za nominację, ale nie bedę pisała juz swojego bloga ; )
Pozdrawiam ; *
Wracaj no, pragnę czytać kolejne rozdziały! :)
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz ;*
OdpowiedzUsuńsuperr ! ;d obserwujee ; D
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mnie;)
http://klaudiafashion.blogspot.com/
Ejj...no ! Ja tęsknie za tymi rozdziałami , za Julią , za Kamilem i innymi bohaterami - czyli za Tobą.; *
OdpowiedzUsuńJak wrócisz pisz następny rozdział bo czekam . ;]
jesteś nieziemska ! ;*
OdpowiedzUsuńhttp://loovya.blogspot.com/ , dopiero zaczynam xd sorki za spam ;)
świetnie piszesz! :)
OdpowiedzUsuńKiedy następny? ;>
OdpowiedzUsuńŚwieetne ;D < 3
Czekam na następny :(
OdpowiedzUsuńEj ! Kiedy następny będzie ? ;))
OdpowiedzUsuńDawaj szybko ! ;p
Świetny blog ! ;D
Czekam, czekam i ciągle czekam i nie ma następnego :((
OdpowiedzUsuńKiedy będzie kolejny ? ;))
Kiedy nowy ?
OdpowiedzUsuńIle mamy jeszcze czekać ??? :(
OdpowiedzUsuńEj ej!! My tu z niecierpliwosci czekamy na nastepny: PP
OdpowiedzUsuńEj no, gdzie jesteś?! ;>
OdpowiedzUsuńkiedy napiszesz kolejny rozdział.?
OdpowiedzUsuńzajebisty blog ;* .!
nie mogę się doczekac dalszych losów bohaterów... ;).
Jeeeju. Śliczne.. W kilka godzin przeczytałam wszystko i od dwudziestu dni codziennie sprawdzam czy może nie dodałaś kolejnej części..
OdpowiedzUsuńOgromny talent, obyś go dalej rozwijała..
Pozdrawiam. ;*
genialne ;d
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://nastolatki-w-wielkim-swiecie.blogspot.com/
Nie doczekamy się chyba :-(
OdpowiedzUsuńcudowny blog ;dd
OdpowiedzUsuńczekam na nn ;dd
czekamyyyy na następny rozdział . : *
OdpowiedzUsuńświetne, zapraszam do mnie ;*
OdpowiedzUsuńgdzie zniknęłaś ? ;(
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że nie zrezygnowała z bloga ;(((((
OdpowiedzUsuńwracaj, wracaj szybciutko :*!
kiedy będą kolejne rozdziały.?
OdpowiedzUsuńświetny blog i b.fajnie piszesz ;D
amy wrzesien i jeszcze nie ma.
OdpowiedzUsuńco się stało że już nie piszesz ; < ?
OdpowiedzUsuń